Jak Google pokonał Apple. Chromebooki Google po raz pierwszy pokonały laptopy Apple w sprzedaży

Jak Google pokonał Apple. Chromebooki Google po raz pierwszy pokonały laptopy Apple w sprzedaży

25 maja 2016, 20:02 Ten materiał jest dostępny również w języku ukraińskim Autor: Alexey Bondarev W pierwszym kwartale 2016 roku laptopy z systemem Chrome OS po raz pierwszy prześcignęły laptopy Apple w sprzedaży w USA. Dlaczego tak się stało i co to oznacza dla branży IT Jeszcze

rok temu osoba, która postawiłaby taką prognozę, zostałaby wyśmiana. Chrome OS wydawał się zabawnym, ale niewielkim eksperymentem Google, podczas gdy MacBook we wszystkich swoich odmianach od dawna jest standardem doskonałości na rynku laptopów.

A jednak.

Według firmy analitycznej IDC, w pierwszym kwartale 2016 roku w USA sprzedano więcej "Chromebooków" niż laptopów Apple - prawie 2 miliony versus 1,76 miliona.

Tak, jak na razie mówimy tylko o USA

.

Globalne statystyki sprzedaży laptopów nie zostały jeszcze opublikowane.


Amerykańscy uczniowie masowo przesiadają się na Chromebooki - niedrogie i łatwe w obsłudze / Kevin Jarret via Flickr


Według analityka IDC, Lynna Huanga, nie umniejsza to sensacji. "Po raz pierwszy w historii sprzedano więcej laptopów z Chrome OS niż z Mac OS" - podkreśla.

IDC po raz pierwszy w ogóle analizuje rynek laptopów w ten sposób. Poprzednio podział rynku laptopów według systemów operacyjnych obejmował tylko systemy Mac OS, Windows i Linux.

To również świadczy o rosnącej popularności i znaczeniu Chrome OS na rynku.

Zabawny eksperyment

Chrome OS został wprowadzony przez Google kilka lat temu i wciąż był postrzegany przez wielu ekspertów jako zabawny eksperyment.

Chrome OS bazuje na jądrze Linuksa, ale stanowi zupełnie wyjątkowe zjawisko. System jest w zasadzie czystą przeglądarką Google Chrome, której funkcjonalność może być rozszerzana przez użytkowników za pomocą różnych rozszerzeń.

Cechy Chrome OS odpowiadają funkcjonalnościom, które użytkownik otrzymuje po uruchomieniu przeglądarki Chrome na dowolnym komputerze z systemem Windows, Mac OS lub różnymi dystrybucjami Linuksa.


Chromebooki są już produkowane przez Dell, HP, Lenovo, ASUS i Acer / Luis Roca via Flickr


Różnica polega na tym, że Chromebooki (nazwa nadana laptopom z systemem Chrome OS) nie zawierają żadnego innego oprogramowania. Nie wymagają one jednak żadnego mocnego sprzętu i kosztują ułamek tego, co tradycyjne notebooki.

Średnia cena nowoczesnego budżetowego 11-13-calowego laptopa w USA waha się w granicach 400-700 dolarów, podczas gdy większość "Chromebooków" kosztuje nie więcej niż 300 dolarów. Szczególnie w przypadku produktów Apple różnica jest widoczna.

Najbardziej przystępna cena MacBooka Air zaczyna się od 899 dolarów. To cztery razy więcej niż cena najbardziej przystępnego z "Chromebooków".

Świetlana przyszłość

Google liczyło na to, że użytkownicy już teraz większość czasu spędzają na Google Chrome. Jest to najpopularniejsza przeglądarka na świecie, której udział w rynku szacuje się na 30-50%.

A ponieważ tak jest, docenią możliwość zrobienia tego za mniejsze pieniądze.

Wygląda na to, że kalkulacja zaczyna się opłacać.



Głównym czynnikiem napędzającym popularność Chromebooków jest cena, twierdzą eksperci.

W USA zdały sobie z tego sprawę segmenty edukacji i korporacji. To właśnie tam odbywają się masowe zakupy Chromebooków.

IDC nie podaje szczegółowych statystyk dla poszczególnych marek, zaznaczając jedynie, że najpopularniejsze w USA są "Chromebooki" firm Dell, HP i Lenovo.

W międzyczasie Acer, ASUS, Samsung i Toshiba również produkują laptopy z Chrome OS.


Chrome OS odegra ważną rolę, gdy system zacznie wspierać aplikacje na Androida


W arsenale tych producentów znajdują się modele o przekątnej ekranu od 11 do 15 cali. Niektóre modele są wyposażone w ekrany dotykowe. "Sprzęt obejmuje procesory mobilne (takie same jak te używane w nowoczesnych smartfonach) oraz procesory Intel klasy podstawowej.

Dzięki temu Chromebooki mają imponujący czas pracy na baterii (od 4-5 godzin w przypadku modeli podstawowych, do 12-15 godzin w przypadku modeli najwyższych).



Kolejną zaletą Chrome OS jest bezpieczeństwo.

Dla systemu nie istnieją żadne wirusy, a rozszerzenia przeglądarki Chrome działają w "piaskownicy" - maszynie wirtualnej - więc trudno im zaszkodzić całemu systemowi. Oczywiście są wyjątki od tej reguły, ale jak na razie eksperci uważają Chrome OS za bardzo bezpieczny system.

Jednym z minusów Chrome OS jest jego zależność od usług online Google'a i trudności w pracy z plikami offline.

Na przykład, aby pracować z plikami, które nie znajdują się w Google Drive, konieczne jest zainstalowanie specjalnych rozszerzeń dla Chrome. Są one zazwyczaj dość stabilne, ale pod względem wygody i funkcjonalności ustępują tradycyjnym aplikacjom dla Windows lub Mac OS.

Ponadto Chrome OS nie cieszy się zaufaniem tych, którzy uważają, że Google to "Wielki Brat". Trudno jest uciec przed inwigilacją Google'a, uruchamiając system operacyjny, który jest w zasadzie tylko przeglądarką "Google".

"Chromebooki najlepiej nadają się dla tych, którzy są przyzwyczajeni do robienia wszystkiego w przeglądarce Chrome i pracy przede wszystkim z usługami chmurowymi Google. Takich użytkowników są setki milionów na całym świecie.

Bezpośrednie zagrożenie

Chrome OS jest wciąż w powijakach, twierdzą eksperci. Zwycięstwo Mac OS w USA to dopiero "kwiatek".

Prawdziwy skok popularności Chrome OS powinien nastąpić bliżej końca tego roku, kiedy to Google wykona długo oczekiwany "koński ruch".

Chrome OS zacznie obsługiwać aplikacje na Androida, w tym gry.

Biorąc pod uwagę liczbę takich aplikacji (a jest ich ponad 1 mln) i ich popularność, Chrome OS błyskawicznie stanie się rozszerzoną wersją Androida na niedrogich laptopach.

Nawet jeśli większość z tych aplikacji jest przeznaczona do obsługi za pomocą ekranu dotykowego, a większość Chromebooków nie ma takich ekranów. To doprowadzi do boomu na "Chromebooki", przekonuje wielu ekspertów.


Najpopularniejsza na świecie przeglądarka może stać się najpopularniejszym na świecie systemem operacyjnym


Apple, które w ostatnich latach w swoich raportach rocznych cieszyło się stałym wzrostem sprzedaży Maców, ma poważny problem.

Największym zagrożeniem dla Chrome OS nie jest jednak Apple, które przecież więcej zarabia w segmencie premium, gdzie Chromebooki nie grają.

Microsoft, którego głównym źródłem dochodów pozostaje sprzedaż oprogramowania dla segmentu korporacyjnego oraz licencji na sprzedaż detaliczną laptopów, jest firmą, która powinna się najbardziej obawiać.

Gwałtowny wzrost popularności Chrome OS może być prawdziwą zmorą dla Microsoftu, sugerują analitycy.

Subskrybuj codzienny biuletyn e-mailowy
Techno Codzienny biuletyn o tym, jak technologia zmienia świat Subskrybuj codziennie o 17:00